- Negatywnie w tej sprawie wypowiedziała się też rada gminy Kamienica i radni powiatu limanowskiego – przypomina wójt Kamienicy Władysław Sadowski. "Z naszych wyliczeń wynika, że przyszła gmina, o ile taka powstanie, będzie miała budżet na poziomie 7 milionów. Może dojść do sytuacji, kiedy będzie brakowało środków na utrzymanie infrastruktury, odśnieżanie czy oświetlenie. To może doprowadzić do zubożenia mieszkańców" - dodaje Sadowski.
Zwolennik podziału Mieczysław Mikołajczyk nie zgadza się z tą tezą. Z wyliczeń grupy inicjatywnej wynika, że tak mała gmina będzie w stanie poradzić sobie finansowo. "Musimy wziąć sprawy w swoje ręce, bo o Szczawę nikt nie dba" – wyjaśnia Mikołajczyk.
Władze gminy Kamienica dziwi fakt, że na prośbę kilku osób, bez pozytywnej opinii samorządowców, ministerstwo podejmuje działania w kierunku podziału gminy. Poseł Solidarnej Polski, Arkadiusz Mularczyk uważa, że cała sprawa nabrała wymiaru politycznego, za którym może stać minister skarbu, Andrzej Czerwiński. Z Andrzejem Czerwińskim nie udało się nam porozmawiać.
Natomiast władze gminy Kamienica złożyły zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chcą wyjaśnienia sprawy, czy działania ministerstwa administracji nie są podejmowane na szkodę państwa.
(Bartosz Niemiec/ko)