Choć podobne apele kierowane są od lat rzeczywistość pokazuje, że ciągle zapominamy o obowiązkach i łamiemy podstawowe zasady.

- Jeszcze jest czas, żeby dokładnie sprawdzić nasze urządzenia grzewcze, wentylacyjne i przewody odprowadzające spaliny- mówi Paweł Motyka, z-ca komendanta PSP w Nowym Sączu.

- Trzeba też pamiętać o tym, żeby w samym sezonie grzewczym, zgodnie z naszymi zaleceniami, obsługiwać urządzenia grzewcze i nie doszczelniać na siłę tego, co z zasady ma służyć zapewnieniu dopływu świeżego powietrza. Brak dopływu tlenu do pomieszczeń to główna przyczyna gromadzenia się śmiertelnie groźnego tlenku węgla- dodaje Motyka.

Śmierć 20-letniej kobiety i 29-letniego mężczyzny, których ciała znaleziono w pomieszczeniach socjalnych jednego z sądeckich pubów to pierwsza taka tragedia w tym roku w Nowym Sączu.

Dwa tygodnie wcześniej przed podobnym losem udało się w ostatniej chwili uratować trzy kobiety. Norma stężenia tlenku węgla w ich mieszkaniu przekroczona była kilkukrotnie. Przyczyniło się do tego m.in. zatkanie wszystkich kratek wentylacyjnych.

Sławomir Wrona/aw