Nowe zasady, to tak naprawdę zestaw pytań, które mają im pomóc właściwie sklasyfikować zgłaszaną dolegliwość i wysłać odpowiednią załogę pogotowia. - Pytania dyspozytora, nie są jak uważają niektórzy wzywający bezzasadne, lecz mają pomóc uratować zagrożone życie – przekonuje Krzysztof Olejnik, rzecznik prasowy sądeckiego pogotowia.

Procedury przez kilka miesięcy opracowywał zespół doświadczonych ratowników medycznych, dyspozytorów, pielęgniarek i lekarzy. Korzystali oni nie tylko z własnych doświadczeń, ale również podobnych rozwiązań z innych krajów.



(Sławomir Wrona/ko)