Tymczasem nauczycielskie urlopy rujnują budżety lokalnych samorządów- twierdzą władze powiatu nowosądeckiego. Każdego roku powiat wydaje na nie ponad milion złotych.

Jeszcze gorzej jest w Nowym Sączu. Tylko do końca maja urlopy dla poratowania zdrowia uszczupliły miejską kasę o 2,5 mln złotych. Dlatego sądeccy samorządowcy chcą, aby posłowie zrobili porządek z Kartą Nauczyciela. ,

- Ten akt prawny jakim jest Karta Nauczyciela nie przystaje do dzisiejszych czasów, dlatego trzeba się zastanowić nad urealnieniem tego aktu prawnego i przystosowaniu do bieżących potrzeb - twierdzi Zbigniew Czepelak dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.

Dziś w Nowym Sączu oraz powiecie nowosądeckim z urlopu korzysta średnio 70-ciu pedagogów. Wcześniej było ich około 20-tu. Czy zatem stan zdrowia sądeckich nauczycieli tak dramatycznie się pogorszył, czy powody są dużo bardziej prozaiczne?

-Tajemnicą poliszynela jest, że to nie zły stan zdrowia skłania nauczycieli do korzystania z tego przywileju, ale ucieczka przed grożącymi zwolnieniami- mówi dyrektor Czepelak. Dlatego chcemy, aby dyrektorzy szkół reagowali w przypadku podejrzenia, że urlop jest "naciągany" .

Na razie jednak, poza apelami do dyrektorów, niewiele w tej sprawie można zrobić póki Karta Nauczyciela nie zostanie zmodyfikowana. Problem jednak w tym, że nauczyciele na zmiany w Karcie się nie zgadzają i zapowiadają protesty.


Agata Wolak