Spółka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Od kilkunastu dni w sanatoriach nie ma kuracjuszy i tym samym pracy dla wielu osób. Część załogi skierowano do rozlewni wody mineralnej, ale rozlewnia nie utrzyma całej spółki. Prezes Wiesław Pióro nie zdradza, jakie dokładnie propozycja przygotował dla pracowników.
Jak podkreśla, jest ich sporo."Jest możliwość zmniejszenia wynagrodzenia, czasu pracy, wykorzystanie przez pracowników urlopów. Czy teraz, czy za 3 miesiące koszty musimy ponieść. Jeśli poniesiemy je teraz, to przy odbudowie będzie sporo rąk do pracy. Ja jednak nie mam możliwości podjęcia decyzji, mogę jedynie prosić o zrozumienie" - tłumaczy prezes Pióro.
Ostateczne decyzje powinny zapaść jeszcze w tym tygodniu. Spółka zatrudnia ponad 300 osób. Pomocną dłoń do spółki uzdrowiskowej wyciągnęły władze Krynicy, które zaakceptowały wniosek zarządu o odroczeniu płatności za podatek od nieruchomości. To jedyna w tej chwili możliwość pomocy samorządu dla spółki. - Takie wsparcie udzielamy wszystkim przedsiębiorstwom, które z powodu epidemii koronawirusa nie są w stanie normalnie funkcjonować – przyznaje Piotr Ryba, burmistrz Krynicy.
Kryniccy przedsiębiorcy mogą się w sumie strać o trzymiesięczne przesunięcia terminu zapłaty podatku od nieruchomości oraz czynszów dzierżawnych.
Sanatoria utrzymują się głównie z dofinansowań z rożnych funduszy. Taki sposób finansowania nie pozwala na gromadzenie zapasów, a brak kuracjuszy oznacza brak środków na wypłaty.
(Bartosz Niemiec/jp)
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.