Jak ujawniła fundacja z Nowego Sącza, w Polsce powszechna jest praktyka podpisywania umów pomiędzy dyrektorami szkół a wydawnictwami. Dyrektorzy zobowiązują się w nich do zalecania uczniom, aby ci kupowali podręczniki konkretnego wydawcy, a w zamian szkoła dostaje prezenty w postaci sprzętu elektronicznego.

"To łamanie prawa oświatowego, które mówi, że podręcznik wybiera nauczyciel a nie dyrektor szkoły" - mówi sądecki poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk, który zwrócił się w tej sprawie do małopolskiego kuratora oświaty i do UOKiK. Zdaniem posła taka praktyka to patologia, która sprawia, że wydawnictwa przejmują kontrolę nad rynkiem.


( Slawomir Wrona /dw)