Na wystawie zaprezentowano blisko 30 zrekonstruowanych par, które znajdują się w zbiorach muzeów w całej Polsce i Słowacji.

Jest też blisko dwumetrowy eksponat, to nasza rękawica XXL na imprezach plenerowych można spróbować sobie utkać taką rękawicę. Tkanie rękawicy jest o tyle ciekawe, że jest jedna osnowa, dwa wątki. Na tej dużej rękawicy może faktycznie lepiej to widać, bo jak dziewczyny tkają coś, co jest małe i na kolanach, to może nie jest to tak precyzyjnie pokazane i nie widać jak szybko się przekłada

– mówi Małgorzata Polańska – Kubiak, z grupy Przestrzenne Tkactwo Czarnych Górali.

Rękawice furmańskie są zwane także łapawicami. Dawniej były używane przez furmanów, czyli mężczyzn podczas zimowej ścinki drewna w górach. Umiejętność niemal całkiem zanikła. Przetrwała w okolicach Piwnicznej i dzięki kilku osobom, sztuka ich tkania została wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa. Teraz trwają starania o wpis na światową listę.

Chodzi o promocję naszego regionu oraz zachowanie tradycji naszych przodków. To była tradycja kultywowana przez górali w całym paśmie Karpat, bogactwo tej tradycji jest też zapisane, bo rękawice znajdują się na obrazach Władysława Jarockiego i Hucułowie tkali. Mamy poczucie, że dotykamy czegoś, co jest niezwykle wartościowe i co o mały włos również u nas by zanikło, bo w większości regionów tak się stało, dlatego pojawił się plan zachowania dziedzictwa, żeby to rozwinąć i żeby to pokazać kolejnym pokoleniom

– mówi Urszula Lis, z grupy Przestrzenne Tkactwo Czarnych Górali.

Ekspozycja będzie czynna do 25 czerwca.