W praktyce, poza nazwą nie zmieni się nic – twierdzi rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sędzia Zbigniew Krupa. Sąd w Muszynie, który stanie się placówką Sądu Okręgowego w Nowym Sączu zachowa wszystkie wydziały, nadal funkcjonować będzie w nim kasa i dziennik podawczy.

Zdaniem sędziego Krupy zmiana nie będzie też miała wpływu na tempo prowadzenia postępowań. - W Nowym Sączu i Muszynie jest ono podobne i dopuszczone przez reformę delegowanie sędziów, w tym przypadku nie będzie potrzebne - dodaje Krupa.

Warto przypomnieć, że zapowiedziom reformy towarzyszyło wiele emocji i protestów. W Bochni powstał nawet Społeczny Komitet Obrony Sądu, który pod petycją do Ministra Sprawiedliwości zebrał ponad 16 tysięcy podpisów. Akcja okazała się skuteczna - Sąd w Bochni nie jest likwidowany.