Po zaledwie kilku rozmowach, jakie Niedźwiedź przeprowadził z wiceprezydentem Arturem Bochenkiem ocenia, że miasto nie jest do końca zainteresowane sprzedażą klubu, czy też naprawą sytuacji w Sandecji.
Uważa też, że jego oferta zainwestowania w drużynę kilku milionów złotych, nie została nawet rozważona. Obecnie Sandecja spadła do trzeciej ligi.
Miasto wciąż ma również problem ze znalezieniem firmy, która dokończyłaby budowę stadionu dla drużyny biało - czarnych.
Sprawą zajmuje się prokuratura
Postępowanie trwa od listopada 2023 roku i dotyczy wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach spółce Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Śledztwo wszczęła pierwotnie Prokuratura Rejonowa w Muszynie teraz sprawę badają śledczy z Nowego Sącza.
Formalnie zwiększenie skali zadania odbyło się poprzez spisanie aneksu do umowy. Urząd Zamówień Publicznych uznał jednak, że przy tak istotnej zmianie zamówienia, miasto powinno ogłosić dodatkowy przetarg.
W październiku ubiegłego roku miasto zerwało umowę z wykonawcą stadionu. Pierwszy przetarg na dokończenie budowy zakończył się fiaskiem.