Osuwające się zbocze, które zagraża nie tylko drodze wojewódzkiej, ale także linii kolejowej z Nowego Sącza do Muszyny i Krynicy, ma ustabilizować blisko 250 betonowych pali. Do ich montażu konieczna jest specjalna maszyna, której gabaryty wykluczają ruch osobowy. To zmusiło drogowców do całkowitego zamykania drogi na kilka nocnych godzin.
Jedyny dostępny w tym czasie objazd prowadzi przez Nowy Sącz, co wydłuża przejazd o kilkadziesiąt kilometrów. Te problemy wkrótce się skończą.
- Liczymy na to, że uda się na weekend majowy zmienić organizację ruchu i wyeliminować nocne zamknięcia - zapowiada dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie Katarzyna Węgrzyn - Madeja.
Wszystkie prace przy stabilizacji osuwiska w Żegiestowie mają się zakończyć jesienią tego roku.