Według przewoźników, nowe stawki zostały wprowadzone bez negocjacji i drastycznie przekraczają ustaloną w przepisach granicę

-Jest to 24 razy wyżej niż maksymalna dopuszczalna stawka przewidziana w ustawie– twierdzi prezes zrzeszenia Mariusz Miąsko. Ustawodawca powiedział, że złotówka to już jest górna granica- dodaje Miąsko.

Po przejęciu sądeckiego dworca PKS przez nowego właściciela, czyli spółkę Regionalny Dworzec Autobusowy w Krakowie, przewoźnicy muszą płacić do 24 zł za jedno zatrzymanie.

Sławomir Wrona/aw