Jak powiedziała reporterce Radia Kraków rzeczniczka Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Ślaskich, 52-latek ma poparzone ciało w 90% - jest niewydolny oddechowo i krążaniowo. Na razie niky nie wie, dlaczego mieszkaniec Grybowa targnął się na własne życie. To sprawdza już policja i prokuratura.
Warto też wspomnieć o kobiecie, która udzieliła pomocy płonącemu. Strażacy podkreślają, że jej reakcja zasługuje na uznanie. Kobieta zachowała się bardzo przytomnie. Mimo że nigdy wcześniej nie była w takiej sytuacji, chwyciła za gaśnicę i ugasiła ogień.
(Joanna Porębska/ko)