Mieczysław Ziach zastępca naczelnika TOPR podkreśla, że na szczęście, mimo nienajlepszej dzisiaj pogody w Tatrach, udało się dotrzeć na miejsce zdarzenia śmigłowcem. W Tatrach obowiązuje drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. I co najważniejsze - po ostatnich ociepleniach, a miejscami nawet opadach deszczu, szlaki w wielu miejscach są zalodzone i bardzo śliskie. Mężczyzna, który zsunął się w dół około 300 metrów może mówić o wielkim szczęściu. Tym razem skończyło się na niegroźnych obrażeniach ciała.

Przemysław Bolechowski/kw