- To intensywny czas turystyczny, bez znaczenia na imprezę. Zapraszanie kolejnej ilości turystów to kolejne problemy. Sam sylwester powinien być w mniejszej skali, promujący naszych artystów. To by było lepiej odebrane przez turystów i nie wpłynie negatywnie na mieszkańców - mówił Filipowicz.
Burmistrz-elekt Zakopanego podkreślał, że jest zwolennikiem jakiejś wielkiej imprezy, ale w innym okresie roku.
- Jestem za ściągnięciem do miasta takich eventów - dodał.
Organizowana przez Telewizję Polską Sylwester Marzeń od lat przyciąga pod Tatry tysiące turystów, którzy chcą spędzić ostatnią noc w roku na zabawie w plenerze. Tymczasem zdania na temat korzyści wynikających z odbywania się tego typu imprezy w Zakopanem są mocno podzielone. Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej pod koniec 2023 roku w Radiu Kraków mówiła wprost, że Sylwester Marzeń to większa szkoda niż pożytek. Eksperci z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej tłumaczyli też, że uczestnicy zabawy sylwestrowej pod chmurką w Zakopanem nie są klientami, tylko osobami przyjeżdżającymi na samo wydarzenie, więc branża turystyczna nie ma z tego żadnej korzyści.
W Zakopanem jednak jest spora liczba osób, w tym władze miasta, które mówią wprost, że Sylwester Marzeń to nieoceniona promocja kurortu. Transmitowany przez Telewizję Polską Sylwester Marzeń oglądają miliony widzów i to do nich dociera pozytywny wizerunek stolicy Tatr. Dodatkowo jak tłumaczą zwolennicy imprezy, spora liczba gości wybiera spędzanie okresu sylwestrowego pod Tatrami właśnie ze względu na organizowane wydarzenie.