Zdjęcie ilustracyjne/Fot. archiwum RK
Paweł Mickowski koordynator zespołów ratownictwa medycznego w zakopiańskim szpitalu ocenia, że ewentualny, kolejny ambulans najbardziej przyda się w samym Zakopanem, gdzie obecnie stacjonują zaledwie dwie karetki.
Sądzę, że patrząc na nasze statystyki, największy problem mamy w Zakopanem. Karetka, która dyżuruje przy szpitalu, jedzie do wielu miejsc, więc trzeba wziąć pod uwagę sytuację, że w jednym czasie te dwa zespoły mogą być w różnych miejscach.
Co ważne - zakopiański szpital dysponuje wszystkim, co potrzeba do uruchomienia dodatkowego zespołu ratownictwa medycznego - brakuje jedynie właśnie decyzji Wojewody Małopolskiego w tym zakresie.
Jeżeli chodzi o kadrę pracowników, to ją mamy. Mamy także wyposażoną karetkę z 2021 roku i brakuje nam tylko ruchu województwa, które sprawi, że tę karetkę wpiszemy do systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Obecnie w powiecie tatrzańskim w samym Zakopanem stacjonują dwa zespoły ratownictwa medycznego. Trzeci ze względu na liczbę narciarzy w tej części regionu czeka na wezwania w Bukowinie Tatrzańskiej.
W sezonach letnim i zimowym od 9:00 do 21:00 pracują ratownicy medyczny w kolejnym ambulansie, który też stacjonuje nie w Zakopanem, a Bukowinie Tatrzańskiej. Wojewoda małopolski zapewnia, że rozmawia z Ministerstwem Zdrowia oraz Narodowym Funduszem Zdrowia i czyni starania o uruchomienie kolejnej karetki.