Konsultacje społeczne w sprawie uchwały krajobrazowej dla Zakopanego rozpoczęły się w połowie grudnia i mają potrwać do końca stycznia. Przedsiębiorcy apelują do burmistrza, żeby konsultacje przedłużyć do 31 marca. Mieszkańcy zaznaczają, że zbliżają się ferie zimowe i właściciele hoteli, ośrodków wypoczynkowych czy restauracji nie będą mieli czasu na udział w konsultacjach.

Słychać także prośby o uproszczenie projektu uchwały. Zdaniem przedsiębiorców dokument zawiera zbyt wiele szczegółów, a urzędniczy język jest niezrozumiały.

Jest to dokument naprawdę w dalszym ciągu trudny, chociaż lepszy od poprzedniego, który był w ubiegłej kadencji. Musimy go bardziej zunifikować, ujednolicić pewne rzeczy

- komentuje Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Jak podkreślają władze Zakopanego, uchwała krajobrazowa ma posłużyć ochronie walorów krajobrazowych miasta i podniesieniu jakości życia w mieście poprzez likwidację wszechobecnych reklam. Lokalni przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że nowe przepisy ograniczą możliwości autoreklamy ich działalności, a mimo to popierają jak najszybsze wejście uchwały w życie.

Bardzo istotne jest to, żeby Zakopane wyznaczyło pewien kierunek i standard, do którego będą dążyć też wszelkie sąsiednie gminy, tak żeby Podhale faktycznie charakteryzowało się krajobrazem niezakłóconym, nadmierną informacją reklamową

- zaznacza Ewa Romaniak, architektka i współwłaścicielka firmy projektowej. W dyskusji pojawiają się co prawda głosy krytyczne, ale to zdecydowana mniejszość. Należy do niej zakopiański przedsiębiorca Robert Kaciczak, który jest oburzony proponowanymi zmianami.

Ludzie, mając na swoich własnych terenach reklamy, powinni rozporządzać własnością w taki sposób, w jaki mają ochotę. Niestety jesteśmy w komunie, w której ktoś decyduje o naszej własności

- mówi Robert Kaciczak.

Władze Zakopanego nie podjęły jeszcze decyzji w tej sprawie. Burmistrz Łukasz Filipowicz chce, żeby projekt uchwały krajobrazowej został wprowadzony na sesję rady miasta jeszcze w marcu. Według planów nowe przepisy zaczną obowiązywać w pierwszej połowie 2026 roku.

Jest to uchwała na pewno trudna, bo Zakopane nie jest łatwą gminą. Zawsze nasze przepisy w zakresie planistycznym, urbanistycznym są bombardowane odwołaniami, sprawami sądowymi. Mamy mnóstwo takich spraw. Natomiast oczekiwania społeczne są jasne. Wszyscy wiemy, jak duże kontrowersje budzą te reklamy wielkoformatowe w Zakopanem, jak źle jest to odbierane przez naszych gości, jaki niesie ze sobą wizerunek. My chcemy wizerunek miasta poprawić

- deklaruje Filipowicz.

Projekt uchwały krajobrazowej dla Zakopanego jest wzorowany na przepisach, które obowiązują już między innymi w Krakowie czy Kościelisku. Dzięki temu z ulic Zakopanego znikną wszechobecne banery i reklamy.