Przyrodników szczególnie cieszy przychówek kozic. Koźlęta, które przyszły na świat wiosną, stanowią ponad 7 proc. całej populacji.

Akcja liczenia kozic odbyła się 22 października. Tego dnia bezchmurne niebo sprzyjało rachującym zwierzęta. Zespoły przyrodników wyposażone w urządzenia mobilne ze specjalną aplikacją do wpisywania zaobserwowanych kozic już o świcie pojawili się na szlakach.

Liczenie kozic odbywa się dwa razy w roku – wiosną i jesienią po obu stronach Tatr, cyklicznie od 1957 r.

„Warto pamiętać, że podział na polskie i słowackie kozice jest umowny, bo zwierzęta przemieszczają się swobodnie przez granicę, dlatego liczenie odbywa się równocześnie po obu stronach Tatr, a najistotniejszy jest łączny wynik” – wyjaśnił TPN.

Według przyrodników z TPN wyniki liczenia kozic podawane są z dokładnością do jednej sztuki, to błąd oszacowania może przekraczać 10 proc., bo zwierzęta te lubią chować się w miejsca zacienione, w groty skalne, gdzie mogą być niedostrzeżone z odległości.

Liczebność kozic w Tatrach podlegała dużym wahaniom. Największy spadek liczby tych zwierząt nastąpił na przełomie XX i XXI w. Wówczas w całych Tatrach naliczono zaledwie 300 sztuk. Gwałtowny wzrost ich liczebności nastąpił w 2007 r., a w 2012 r. ich liczba przekroczyła tysiąc. Jesienią 2014 r. naliczono rekordową liczbę 1389 sztuk.

Kozice żyją w niewielkich stadach mających określoną strukturę. Na czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym, tzw. licówka. W skład kierdela, czyli stada kozic, wchodzą też inne samice z młodymi i tzw. roczniaki i dwulatki. Samce żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do stad jesienią, na czas godów.