Ratownik TOPR Łukasz Zubek apeluje, aby planując wycieczki w Tatrach wcześniej zapoznać się z prognozami pogody. "Prognozy są takie, że w Tatry może wkroczyć ochłodzenie. Może być zimno. Przewija się informacja, że powyżej 2000 metrów może spaść śnieg. Najpierw trzeba sprawdzać. Taka pogoda, o której mówimy, czyli popołudniowe burze, ma się utrzymać dłużej. W górach jak słyszymy grzmoty, jedyna słuszna droga to droga w dół. Nie zostajemy na szczytach, graniach. Tam najprościej o porażenie piorunem" - mówi.

Od popołudnia nad Tatrami i Podhalem przechodzą gwałtowne burze. Z każdą godziną spada temperatura i robi się coraz chłodniej.

W poniedziałek w rejonie Giewontu zginął turysta, który chciał zejść w stronę doliny Małej Łąki na skróty. Prawdopodobne jest, że mężczyznę zaskoczyła burza i chciał szybciej zejść w dół. Niestety spadł jednym ze żlebów i zginął na miejscu.