Zbigniew Lis, prokurator rejonowy w Zakopanem informuje, że Gruzinowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. "Oskarżony zadał ofierze dwa ciosy nożem w klatkę piersiową. Jeden z ciosów spowodował ranę serca i śmierć. Drugi z zarzutów sprowadza się do działania z zamiarem umyślnym i usiłowania pozbawienia życia drugiego z pokrzywdzonych. Sprawca zadał kilka uderzeń nożem w klatkę piersiową" - dodaje Lis.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to on został zaatakowany i tylko bronił siebie i swojej rodziny. Prokuratura potwierdza, że na zabawie sylwestrowej doszło do ostrego konfliktu, ale nie ma tu mowy o przekroczeniu obrony koniecznej. "Do tego tragicznego momentu istniała sytuacja konfliktowa. Obie strony w niej uczestniczyły. Oskarżonemu faktycznie towarzyszyły osoby dorosłe i dzieci" - podkreśla prokurator Lis.

Wszystko zaczęło się w noc sylwestrową w jednym z lokali w Bukowinie Tatrzańskiej. Później awantura przeniosła się przed karczmę i tam doszło do tragicznych w skutkach wydarzeń. Zmarł 23-letni mieszkaniec Podkarpacia a jego o rok młodszy kolega tylko dzięki natychmiastowej operacji ocalił życie.

Przypominamy: Sprawca zabójstwa w Bukowinie Tatrzańskiej aresztowany na 2 miesiące

 

 

 

(Przemysław Bolechowski/ko)