Interwencję w tej sprawie zgłosiła pani Hanna. Mieszkanka Rabki ubolewa, że po raz kolejny wycinane są drzewa w miejscowości uzdrowiskowej.
W uzdrowisku zajmującym 8. miejsce w rankingu najbardziej rakotwórczych miejsc Polski dochodzi do kolejnych wycinek drzew. W sumie wycięto około tysiąc drzew w parku w ciągu jednej dekady. Końca nie widać. Drzewa masowo chorują, pytanie dlaczego i co jest przyczyną.
- mówi zaniepokojona mieszkanka Rabki.
Powód tej wycinki ma związek z tragicznymi wydarzeniami, do których doszło w Parku Zdrojowym w święta wielkanocne. Podczas wichury na dwie kobiety i 6-letnie dziecko przewróciło się drzewo. Wszyscy zginęli. Po tej sytuacji burmistrz Rabki - Leszek Świder - zlecił przeprowadzenie kompleksowych badań drzewostanu...
Nic nie wskazywało na to, że drzewo obumarło. To co było pod ziemią - tego nie widać. Taka sytuacja się wydarzyła i nie chcemy dopuścić do podobnej w przyszłości. Uznaliśmy, że bezwzględnie musimy zrobić przegląd całościowy i ten przegląd został zrobiony.
- tłumaczy burmistrz Rabki.
Badania przeprowadzone były w zeszłym tygodniu i wykazały, że należy usunąć 93 drzewa w trybie pilnym.
Większość tych drzew to jesiony wyniosłe. Okazało się, że ich korzenie zostały zaatakowane przez grzyby. Mimo że z zewnątrz drzewa wyglądają na zdrowe, bo mają ładny pień i bujną koronę - tak naprawdę są chore.
Kiedy zbadamy tą szyję korzeniową i korzenie to zobaczymy, że to drzewo jest bardzo niestabilne, ponieważ cały korzeń jest zgnity, zainfekowany. To jest główny powód tego co dzieje się ostatnio na terenie parku w Rabce, że drzewa się wywracają.
- wyjaśnia dendrolog, który prowadził badania w Rabce Piotr Seget.
Drzewa należy więc wyciąć, aby nie stanowiły zagrożenia dla ludzi. Specjalista wyjaśnia, że mimo trwającego okresu lęgowego wszystkie drzewa zostały zbadane przez ornitologów. Stwierdzili, że nie ma tam gniazd ani piskląt.
Możemy prowadzić wycinkę pod nadzorem ornitologicznym. Każde drzewo jest sprawdzane czy nie ma tam aktywnego gniazdowania.
- dodaje Seget.
Jest jeszcze jedna wątpliwość, którą przedstawił prezes Polskiego Klubu Ekologicznego Edward Żurek. W latach 2010-2012 w parku zdrojowym przeprowadzana była rewitalizacja. Żurek twierdzi, że zostały w tym czasie uszkodzone korzenie drzew.
Pewne fragmenty parku zostały odcięte od zasilania wody
- twierdzi Żurek
Dendrolog Piotr Seget wyjaśnia, że nie ma to związku z obecną sytuacją. Jesiony zamierają w całej Europie. Drzew wytypowanych do wycinki może być jeszcze więcej, bo analizy i badania dendrologów w parku wciąż trwają...