Ratownicy dostali zgłoszenie o zatrzymaniu krążenia u 68-letniego turysty, który wraz ze swoimi towarzyszami znajdował się na czarnym szlaku w okolicy Waksmundzkiego Potoku. Na pomoc wyruszył śmigłowiec. Jego załoga miała jednak problem ze zlokalizowaniem miejsca, w którym znajdował się potrzebujący pomocy mężczyzna, bo niektórzy turyści na Rusinowej Polanie niepotrzebnie unosili obydwie ręce w górę, tworząc literę Y i myląc ratowników.

Śmigłowiec w końcu wylądował i przetransportował potrzebującego pomocy turystę do szpitala. Nie udało się go jednak uratować.

Łącznie podczas ostatniego weekendu pomocy potrzebowało 18 turystów. Kilka osób z urazami spowodowanymi poślizgnięciem się na lodzie i śliskich kamieniach musiało zostać przetransportowanych do zakopiańskiego szpitala.