Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Tragedia w słowackich Tatrach - turystka zginęła uciekając przed niedźwiedziem

31-letnia turystka i jej 29-letni mąż natknęli się na niedźwiedzia na górskim szlaku po słowackiej części Tatr. Zwierzę rzuciło się w pościg za kobietą, która uciekając spadła w przepaść i zginęła. Mężowi ofiary nic się nie stało. Został bezpiecznie sprowadzony przez ratowników Horskiej Zachrannej Słuzby. Do wypadku doszło w Niżnych Tatrach. Horska Zachranna Służba poinformowała ze niedźwiedź oddalił się dopiero po strzale ostrzegawczym.

Fot. archiwum RK

Do tragicznego wypadku doszło w Tatrach Niskich w rejonie góry Sinej koło Demianowskiej Jaskini Lodowej. Dwójka obywateli Białorusi wybrała się na spacer w nieoznakowanym i trudnodostępnym szczególnie zimą terenie, gdzie jest sporo przepaści i żlebów. Spotkali tam niedźwiedzia i rzucili się do ucieczki. Mężczyzna stracił potem kontakt z kobietą. Nie mógł dodzwonić się ani odnaleźć swojej partnerki i w końcu zadzwonił na linię alarmową HZS.

Mężczyzna pobiegł w prawo, a niedźwiedź gonił jego dziewczynę

- powiedział Jakub Filipko, zastępca naczelnika oddziału HZS Niskie Tatry. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, niedźwiedź wciąż znajdował się w pobliżu i musieli go odstraszyć, oddając strzał ostrzegawczy. Pierwsza grupa ratowników znalazła martwą Białorusinkę, druga znalazła Białorusina uwięzionego nad półką skalną.

Był przestraszony, ale bez obrażeń

– stwierdzili ratownicy HZS.

Wzgórze Na Jamie (1438 m n.p.m.) znajduje się w Parku Narodowym Niskie Tatry w strefie piątego stopnia ochrony przyrody, około 9 kilometrów od Liptowskiego Mikulasza. Poruszanie się powyżej trzeciego stopnia jest dozwolone tylko na oznakowanych szlakach i w czasie jednej godziny po wschodzie słońca i jednej godziny przed zachodem słońca. „To jest terytorium niedźwiedzi, a tych ludzi nie powinno tam być” – stwierdzili w wypowiedziach dla mediów ratownicy górscy i obrońcy przyrody.

Minister środowiska Tomasz Taraba w specjalnym nagraniu video opublikowanym w sobotę stwierdził, że 200-kilogramowy niedźwiedź z zakrwawionym pyskiem był widziany w miejscu, w którym znaleziono ciało martwej 31-letniej Białorusinki w Tatrach Niskich. Zdarzenie określił jako niepotrzebną tragedię. Jego zdaniem należy zweryfikować, czy nie jest to ten sam osobnik, który poprzednio atakował ludzi w Tale na południowych stokach Tatr Niskich i został decyzją poprzedniego kierownictwa ministerstwa środowiska schwytany i wywieziony w inne miejsce.

Media zwróciły uwagę, że po zdarzeniu w Niskich Tatrach słowacki resort środowiska stwierdził, że populacja niedźwiedzia w Tatrach musi zostać ograniczona, przede wszystkim o "problematyczne" osobniki. Resort zapowiada, że na najbliższym posiedzeniu rady ministrów środowiska UE wraz z Rumunią zgłosi projekt przeklasyfikowania niedźwiedzia do niższej kategorii ochrony, która pozwoli na skuteczną i aktywną interwencję w populację niedźwiedzi. Będzie musiała ulec zmianie także słowacka ustawa o ochronie przyrody.

Autor:
Maciej Skowronek

Opracowanie:
Justyna Polewska-Nowicka

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz



Zobacz także

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię