Ratownicy TOPR podali, że w okresie od 25 czerwca do 31 sierpnia, spośród 332 osób poszkodowanych, poważnych urazów lub nagłych ataków choroby doznało w Tatrach 106 osób. Lżejszych obrażeń doznało 148 osób. Ratownicy TOPR pomagali także w bezpiecznym powrocie na dół 67 osobom, które nie doznały żadnych obrażeń. Spośród wszystkich ratowanych było 57 obcokrajowców.
W czasie wakacji w Tatrach zginęły cztery osoby. Trzy ofiary doznały śmiertelnych obrażeń podczas upadków z wysokości, a jedna osoba zginęła na skutek rażenia piorunem – powiadomili ratownicy TOPR. W ubiegłym roku w okresie wakacyjnym w polskich Tatrach zginęła tylko jedna osoba.
W przeprowadzonych działaniach ratowniczych podczas wakacji, 97 razy użyto śmigłowca.
Do tragicznego odkrycia w rejonie Szczerby doszło 19 lipca. Turystka znajdująca się w tym rejonie powiadomiła centralę TOPR, że zauważyła ciało człowieka. Kiedy ratownicy na pokładzie śmigłowca dotarli na miejsce, stwierdzili zgon mężczyzny i przetransportowali ciało do Zakopanego. Okazało się, że to 22-letni turysta z Ukrainy, jednak nikt wcześniej nie zgłaszał jego zaginięcia. Ratownicy przypuszczają, że turysta udał się samotnie w tamten rejon i przechodząc zalegające płaty śniegu pośliznął się i spadł do żlebu uderzając w wystające głazy.
Nocną, skomplikowaną akcję ratownicy TOPR przeprowadzili 3 sierpnia. Wówczas przed godz. 20. powiadomiono Centralę TOPR, że na Kozich Czubach utknęło troje ukraińskich turystów, którzy nie są w stanie samodzielnie zejść. Z Centrali na Halę Gąsienicową wyjechali ratownicy, którzy o północy dotarli do potrzebujących pomocy. Po ogrzaniu poszkodowanych i napojeniu gorącą herbatą, asekurując ich o godz. 4 nad ranem ratownicy sprowadzili turystów do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Po krótkim odpoczynku sprowadzono turystów dalej do Doliny Roztoki, skąd pojazdami terenowym zwieziono ich do Wodogrzmotów Mickiewicza i dalej samochodem do Zakopanego. Wyprawa zakończyła się po godz. 7.
Jak się okazało ukraińscy turyści wyszli z Doliny Pięciu Stawów Polskich z zamiarem przejścia przez Kozią Przełęcz do Hali Gąsienicowej. Podchodząc jednak na Kozią Przełęcz pomylili szlak i zamiast schodzić do Koziej Dolinki weszli na szlak prowadzący na Kozie Czuby, gdzie utknęli w trudnym terenie i nie potrafili kontynuować wyprawy.
W zatłoczonych tatrzańskich dolinach dochodziło też do zaginięć dzieci. 19 sierpnia powiadomiono TOPR, że pomiędzy Wodospadem Siklawica a szałasem w Dolinie Strążyskiej zaginął 12 letni chłopiec, który z rodzicami miał udać się na Giewont. Na poszukiwania wyjechali dwaj ratownicy z dronami, by z powietrza spenetrować rejon, gdzie mógł udać się chłopiec. Okazało się, że chłopiec zamiast na szlak na Giewont skręcił na ścieżkę nad Reglami i dotarł na Czerwoną Przełęcz. Tam zaopiekowała się nim wolontariuszka Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tymczasem ojciec chłopca, który w jego poszukiwaniu dotarł na Siodłową Przełęcz pod Giewontem, poczuł się źle i sam potrzebował pomocy.
- A
- A
- A
TOPR: Podczas wakacji mniej wypadków w Tatrach niż w ubiegłym roku
Podczas minionych wakacji ratownicy TOPR udzielili pomocy 332 poszkodowanym w Tatrach; to o 13 proc. mniej wypadków w porównaniu z ubiegłorocznymi wakacjami – podsumowali w środę tatrzańscy ratownicy.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze