Ratownik TOPR Piotr Konopka podkreśla, że w strefie wysokogórskiej warunki są wymagające. "Na wystawach północnych zalega pokrywa śnieżna, która zmusza do użycia raków, czekana. Musi być biegłość w użyciu tego sprzętu. Należy się tego uczyć. To wymaga czasu. Nie nauczymy się tego YouTube lub z książki 'Nauka wspinaczki w weekend'. To nie działa. Musi być praktyka. Chodzenie na skróty jest niebezpieczne" - mówi.
Na brak pracy ratownicy TOPR nie mogą zresztą narzekać już od wielu tygodni. Najczęstsze przyczyny wypadków to właśnie poślizgnięcia i upadki.