„Wniosłeś? Znieś. Każdy papierek, butelka czy chusteczka powinny trafić z powrotem do plecaka, a nie pozostać w lesie” – przypomina TPN w mediach społecznościowych.
Przy tatrzańskich szlakach nie ma koszy na śmieci. To świadoma decyzja mająca chronić dziką przyrodę. Odpadki przyciągają zwierzęta, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Małe ssaki i owady uwięzione w butelkach giną, a większe zwierzęta, przyzwyczajone do łatwego pokarmu, tracą naturalne instynkty, narażając się na śmierć głodową lub atak drapieżników - uzasadniają władze parku.
Kosze, nawet odpowiednio zabezpieczone i regularnie opróżniane, stale wydzielałyby woń śmieci, a to wpływa na zmianę zachowania zwierząt i zwiększa ryzyko spotkania z nimi na szlaku – tłumaczą przyrodnicy.
TPN podkreśla, że kosze przy wejściach na szlaki również nie są rozwiązaniem – szybko stałyby się miejscem gromadzenia dużych ilości odpadów, wabiąc dzikie zwierzęta w pobliże dróg i zabudowań.
„Wniesione śmieci zabierz ze sobą i wyrzucaj poza granicami Parku. To mały wysiłek dla turysty, a ogromna korzyść dla przyrody” – apelują pracownicy TPN.