A z pogodą pod Tatrami o tej porze roku bywa różnie. Jan Piczura, góral z Witowa, przypomina w rozmowie z Radiem Kraków, że dwa lata temu właśnie w Boże Narodzenie nad Tatrami przeszła gwałtowna wichura, łamiąc tysiące drzew. "Chwała Bogu nikomu nic się nie stało, ale zrobiło nam ogromne szkody. Cały czas liczymy, że przyjdzie śnieg" - mówi Jan Piczura.
Niestety synoptycy przynajmniej na razie nie dają szans na opady białego puchu. Najbliższe dni w tym tygodniu to w Zakopanem dodatnie temperatury i opady, ale... deszczu. Jak będzie w same święta Bożego Narodzenia - tego jeszcze nie wiadomo.
(Przemysław Bolechowski/ew)