Po uzyskaniu koniecznych uzgodnień Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, Dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Zakopanem, burmistrz Zakopanego wydał tzw. decyzję o ustaleniu środowiskowych uwarunkowań realizacji budowy stacji narciarskiej na Nosalu. Kolejnym etapem ma być wystąpienie o pozwolenie na budowę i zapewnienie finansowania inwestycji. TPN, który ma być odpowiedzialnym za to przedsięwzięcie szacuje, że koszt budowy wyciągu i niezbędnej infrastruktury wyniesie ok. 60 mln zł, a środki te mają pochodzić z budżetu państwa.

„To jest bardzo ważna inwestycja dla przyszłości polskiego narciarstwa, dla naszych zawodników. Przeanalizowałam sukcesy naszych narciarskich medalistów i okazuje się, że do końca lat 80-tych 92 proc. tytułów Mistrzów Polski w narciarstwie alpejskim należały do zakopiańczyków. Od momentu zamknięcia Nosala to już niecałe 30 proc. więc brak tego stoku pokazuje, że jesteśmy odcięci od wyników, nie tylko w randze krajowej, ale i światowej. Nosal to kluczowa i podstawowa baza sportowa dla narciarzy” – powiedziała PAP olimpijka z Sarajewa i Calgary, wielokrotna mistrzyni Polski w narciarstwie alpejskim, Małgorzata Tlałka-Długosz.

„Wyobraźmy sobie pływaków, którzy nie mają basenu do trenowania i mają rywalizować w najważniejszych imprezach sportowych - byłoby to niemożliwe, tak samo alpejczycy muszą trenować na dobrze przygotowanych, stromych stokach narciarskich” – wyjaśniła narciarska mistrzyni.

Reaktywacja Nosala wiąże się z dostosowaniem trasy do standardów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), czyli poszerzeniem trasy zjazdowej co wiąże się z wycinką ok. hektara lasu oraz przygotowaniem trasy rozgrzewkowej.

„Nosal jest niezbędny do treningów. Ja sama trenowałam na Nosalu i rywalizowałam tu w wielu zawodach rangi krajowej i międzynarodowej. Wtedy ścigaliśmy się z całym światem. W momencie jak zabrakło stoku na Nosalu, zabrakło też Polskich alpejczyków w czołówce światowej” – dodała Tlałka-Długosz.

Prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego (TZN) i były trener kadry Andrzej Kozak powiedział PAP, że na stoku narciarskim na Nosalu wychowały się całe pokolenia polskich mistrzów narciarstwa, a od momentu zamknięcia tego stoku nastąpiła stagnacja.

„Teraz nasi mistrzowie muszą szkolić się za granicą. Slalom był kiedyś koronną konkurencją polskich alpejczyków. Narciarstwo w Zakopanem musi się rozwijać, bo przed wojną były większe możliwości uprawiania tego sportu pod Tatrami niż teraz” – mówił Kozak.

Zwrócił on uwagę, że Nosal jest zlokalizowany blisko Szkoły Mistrzostwa Sportowego i z myślą o uczniach tej placówki ten stok ma powstać.

Podobnie w niedalekim sąsiedztwie Nosala jest cały kompleks skoczni narciarskich, który został w ostatnich latach dostosowany do współczesnych standardów, powstaje wielka hala lodowa dla łyżwiarstwa, więc czas na narciarzy. Ten stok będzie dostosowany do wymagań zawodników, więc nie będzie przeznaczony dla narciarskich turystów. Mają tu trenować zawodnicy i kluby narciarskie, które obecnie nie mają gdzie się szkolić” – podkreślił prezes TZN.

W planach jest wybudowanie wyciągu krzesełkowego dwu lub 4-osobowego. Trasa ma spełniać wymogi FIS; będzie można organizować tam zawody o randze międzynarodowej, łącznie z Pucharem Świata.

Historyczna trasa ze szczytu Nosalu, na którą narciarze dostawali się jednoosobową, wysłużoną kolejką, jest nieczynna od 2009 r. Stary, wybudowany w latach 60. ubiegłego wieku wyciąg oraz trasa nie spełniały żadnych wymogów. Z uwagi na skomplikowaną sytuację właścicielską stoku nie czyniono tu żadnych inwestycji. Stacja dolna wyciągu głównego wraz z dolną częścią stoku leży poza granicami TPN i należy do prywatnych właścicieli. Górna część trasy leży natomiast na terenie parku narodowego, a stara kolejka krzesełkowa należała do Centralnego Ośrodka Sportu.

O przywrócenie narciarstwa wyczynowego na Nosalu od lat zabiega środowisko narciarskie, sportowcy i olimpijczycy. W inicjatywę włączył się też sam prezydent Andrzej Duda.

Nosal (1206 m n.p.m.) to szczyt reglowy w Tatrach położony między Doliną Olczyską a Doliną Bystrą. Na górę prowadzą trzy szlaki turystyczne. Od strony północnej na Nosalu usytuowany jest charakterystyczny śródleśny stok narciarski. Pierwszą trasę narciarską na Nosalu utworzono już w 1953 r., a pierwszy wyciąg wybudowano cztery lata później. W 1974 r. na Nosalu rozegrano Puchar Świata w narciarstwie alpejskim mężczyzn.

Po uzyskaniu koniecznych uzgodnień Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, Dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Zakopanem, burmistrz Zakopanego wydał tzw. decyzję o ustaleniu środowiskowych uwarunkowań realizacji budowy stacji narciarskiej na Nosalu. Kolejnym etapem ma być wystąpienie o pozwolenie na budowę i zapewnienie finansowania inwestycji. TPN, który ma być odpowiedzialnym za to przedsięwzięcie szacuje, że koszt budowy wyciągu i niezbędnej infrastruktury wyniesie ok. 60 mln zł, a środki te mają pochodzić z budżetu państwa.

„To jest bardzo ważna inwestycja dla przyszłości polskiego narciarstwa, dla naszych zawodników. Przeanalizowałam sukcesy naszych narciarskich medalistów i okazuje się, że do końca lat 80-tych 92 proc. tytułów Mistrzów Polski w narciarstwie alpejskim należały do zakopiańczyków. Od momentu zamknięcia Nosala to już niecałe 30 proc. więc brak tego stoku pokazuje, że jesteśmy odcięci od wyników, nie tylko w randze krajowej, ale i światowej. Nosal to kluczowa i podstawowa baza sportowa dla narciarzy” – powiedziała PAP olimpijka z Sarajewa i Calgary, wielokrotna mistrzyni Polski w narciarstwie alpejskim, Małgorzata Tlałka-Długosz.

„Wyobraźmy sobie pływaków, którzy nie mają basenu do trenowania i mają rywalizować w najważniejszych imprezach sportowych - byłoby to niemożliwe, tak samo alpejczycy muszą trenować na dobrze przygotowanych, stromych stokach narciarskich” – wyjaśniła narciarska mistrzyni.

Reaktywacja Nosala wiąże się z dostosowaniem trasy do standardów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), czyli poszerzeniem trasy zjazdowej co wiąże się z wycinką ok. hektara lasu oraz przygotowaniem trasy rozgrzewkowej.

„Nosal jest niezbędny do treningów. Ja sama trenowałam na Nosalu i rywalizowałam tu w wielu zawodach rangi krajowej i międzynarodowej. Wtedy ścigaliśmy się z całym światem. W momencie jak zabrakło stoku na Nosalu, zabrakło też Polskich alpejczyków w czołówce światowej” – dodała Tlałka-Długosz.

Prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego (TZN) i były trener kadry Andrzej Kozak powiedział PAP, że na stoku narciarskim na Nosalu wychowały się całe pokolenia polskich mistrzów narciarstwa, a od momentu zamknięcia tego stoku nastąpiła stagnacja.

„Teraz nasi mistrzowie muszą szkolić się za granicą. Slalom był kiedyś koronną konkurencją polskich alpejczyków. Narciarstwo w Zakopanem musi się rozwijać, bo przed wojną były większe możliwości uprawiania tego sportu pod Tatrami niż teraz” – mówił Kozak.

Zwrócił on uwagę, że Nosal jest zlokalizowany blisko Szkoły Mistrzostwa Sportowego i z myślą o uczniach tej placówki ten stok ma powstać.

Podobnie w niedalekim sąsiedztwie Nosala jest cały kompleks skoczni narciarskich, który został w ostatnich latach dostosowany do współczesnych standardów, powstaje wielka hala lodowa dla łyżwiarstwa, więc czas na narciarzy. Ten stok będzie dostosowany do wymagań zawodników, więc nie będzie przeznaczony dla narciarskich turystów. Mają tu trenować zawodnicy i kluby narciarskie, które obecnie nie mają gdzie się szkolić” – podkreślił prezes TZN.

W planach jest wybudowanie wyciągu krzesełkowego dwu lub 4-osobowego. Trasa ma spełniać wymogi FIS; będzie można organizować tam zawody o randze międzynarodowej, łącznie z Pucharem Świata.

Historyczna trasa ze szczytu Nosalu, na którą narciarze dostawali się jednoosobową, wysłużoną kolejką, jest nieczynna od 2009 r. Stary, wybudowany w latach 60. ubiegłego wieku wyciąg oraz trasa nie spełniały żadnych wymogów. Z uwagi na skomplikowaną sytuację właścicielską stoku nie czyniono tu żadnych inwestycji. Stacja dolna wyciągu głównego wraz z dolną częścią stoku leży poza granicami TPN i należy do prywatnych właścicieli. Górna część trasy leży natomiast na terenie parku narodowego, a stara kolejka krzesełkowa należała do Centralnego Ośrodka Sportu.

O przywrócenie narciarstwa wyczynowego na Nosalu od lat zabiega środowisko narciarskie, sportowcy i olimpijczycy. W inicjatywę włączył się też sam prezydent Andrzej Duda.

Nosal (1206 m n.p.m.) to szczyt reglowy w Tatrach położony między Doliną Olczyską a Doliną Bystrą. Na górę prowadzą trzy szlaki turystyczne. Od strony północnej na Nosalu usytuowany jest charakterystyczny śródleśny stok narciarski. Pierwszą trasę narciarską na Nosalu utworzono już w 1953 r., a pierwszy wyciąg wybudowano cztery lata później. W 1974 r. na Nosalu rozegrano Puchar Świata w narciarstwie alpejskim mężczyzn.