Na tę chwilę 10 osób złożyło wypowiedzenia. Mamy aktywne umowy z 15 specjalistami, trwają przygotowania do podpisania kolejnych: 3 rezydentów, dwa miejsca specjalizacyjne jeszcze dodatkowo wolne. Zapewniamy ciągłość opieki na ten moment. Trudno mi wypowiadać się za kolegów. To jest ich decyzja. Nikogo do pracy nie można zmusić, natomiast zmiany są potrzebne. Trzeba wychodzić naprzeciw oczekiwaniom pacjentek.

Nie są znane powody takiej decyzji medyków, ale nieoficjalnie mówi się, że chodzi o wprowadzanie zmiany na oddziale po śmierci jednej z pacjentek. Trwa proces restrukturyzacji oddziału i wprowadzane są gruntowne zmiany w jego działaniu - potwierdza dyrektor placówki Marek Wierzba:

Rozumiem, że nie wszystkim może się to podobać i że nie wszyscy czują się do tego nowego sposobu funkcjonowania odpowiednio predestynowani. Staramy się z lekarzami rozmawiać i moje stanowisko, że niezależnie od zmian na stanowiskach kierowniczych każdy z tej grupy lekarzy, kto chce pracować, może pracować i znajdzie tam swoje miejsce, ta propozycja jest aktualna. Natomiast jeżeli ktoś z niej nie skorzysta, szanujemy to. Jednocześnie prowadzimy też rozmowy z lekarzami, którzy chcą podjąć pracę w naszym szpitalu.

Jednocześnie, dyrekcja przyznaje że sytuacja na oddziale ginekologiczno-położniczym jest trudna, ale nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o funkcjonowanie tej części szpitala:

To zdarzenie na pewno nie spowoduje jakichś dużych perturbacji w funkcjonowaniu oddziału. Być może przez pewien okres będziemy zmuszeni do ograniczenia przyjmowania szczególnie pacjentek do zabiegów ginekologicznych planowych, natomiast nie ma zagrożenia funkcjonowania oddziału czy jego zamknięcia.

Nie ma problemu, jeśli chodzi o liczbę położnych. Wręcz przeciwnie obsada jest pełna i, jak mówi Anna Łoś oddziałowa Oddziału Ginekologiczo-Położniczego, personel medyczny rozpoczyna dodatkowe szkolenia, aby poprawić i rozszerzyć ofertę świadczonych usług:

Obecnie w oddziale pracuje czynnie 40 położnych i planujemy razem z zespołem, żeby personel został przeszkolony w przyjmowaniu porodów w pozycjach wertykalnych, porodów do wody. Położne pracujące w szpitalu na chwilę obecną podjęły chęc takich szkoleń, ponieważ takie są oczekiwania pacjentek.


Wypowiedzenia lekarzy to więc najprawdopodobniej pokłosie zmian na oddziale spowodowanych śmiercią ciężarnej pacjentki w maju 2023 roku. Zatrudniony przez szpital pełnomocnik ds. restrukturyzacji zalecił, by lekarze ograniczyli pracę w prywatnych gabinetach na rzecz zwiększenia swojej działalności w przyszpitalnej poradni specjalistycznej.