Fot. PAP/Grzegorz Momot
Nagły podmuch wiatru po godz. 11. przewrócił przydrożne drzewo wprost na jadący samochód. Jadąca nim mieszkanka powiatu tatrzańskiego została zakleszczona w pojeździe. Strażacy musieli użyć specjalnych narzędzi, aby uwolnić poszkodowaną. Niestety mimo prowadzonej reanimacji nie udało się jej uratować
– przekazał rzecznik zakopiańskiej straż pożarnej Andrzej Król.
Kobieta jechała samochodem sama.
Strażacy wyjeżdżają do pogodowych interwencji by usuwać powalone drzewa i konary. W górach wieje bardzo silny i porywisty wiatr, który się wzmaga. Na szlaki łamią się gałęzie i drzewa, co stwarza duże zagrożenie dla zdrowia i życia. Drzewa zostały powalone przez wiatr m.in. na drogę prowadzącą z Zakopanego do Morskiego Oka. Strażacy na bieżąco udrażniają przejazd.
Na turystyczny trakt pomiędzy Palenicą Białczańską a Morskim Okiem również spadło drzewo. Mimo że przed południem Tatrzański Park Narodowy zdecydował o wstrzymaniu sprzedaży biletów na szlaki, wcześniej do Morskiego Oka wyruszyli turyści. Sytuację na szlaku na bieżąco monitorują służby TPN.
Od soboty na Podhalu wieje z południa huraganowy wiatr, który wraz z napływem zwrotnikowego ciepła przyniósł saharyjski pył. W nocy z niedzieli na poniedziałek wiatr przybrał na sile. Na szczytach w porywach wiatr osiąga prędkość 130 km/h, a w Zakopanem porywy wiatru przekraczają 80 km/h.