Na góralskim wigilijnym stole króluje ciągle nie barszcz czerwony czy zupa grzybowa, a kwaśnica. Choć w wielu hotelach i pensjonatach menu, jeśli chodzi o wieczerzę wigilijną, jest bardzo różne od tej tradycyjnej. Coraz częściej podawane są już i potrawy mięsne jak i dania nie mające wiele wspólnego z tradycyjną kuchnią polską.

 

 

Zofia Listoś szefowa kuchni hotelu "Mercure Kasprowy" przyznaje, że wigilijną kolację dla blisko pół tysiąca gości przygotowywało kilkadziesiąt osób pracujących od samego rana. Z kolei pierwszy dzień świąt to wystawne obiady - tutaj podawane będą m.in bażanty, pieczeń z dzika jak i tradycyjne polskie kaczki czy gęsi.

Przemek Bolechowski / Radio Kraków