Najprawdopodobniej pokrzywdzony upadając uderzył głową o podłoże bądź twardy przedmiot znajdujący się na ziemi. W tym momencie jednak prowadzone są dalsze czynności. Podejmowanie są próby zweryfikowania, w jaki sposób mogło dojść do tego upadku skutkującego powstaniem krwiaka, który doprowadził do śmierci pokrzywdzonego.

Prokuratura jak dotąd nie przedstawiła nikomu zarzutów.

Do pobicia miało dojść w sierpniu podczas imprezy w remizie ochotniczej straży pożarnej. 25-letni strażak w ciężkim stanie trafił do nowotarskiego szpitala. Po kilku dniach zmarł.