Pierwsze zgłoszenie ratownicy TOPR  odebrali przed południem. Pomocy potrzebował turysta, który utknął na Rysach i nie potrafił zejść sam. Został bezpiecznie sprowadzony do schroniska. Na szczęście nic mu się nie stało.

Pół godziny później ratownicy TOPR odebrali zgłoszenie ze szlaku pomiędzy Zawratem a Świnicą. Turysta powiedział, że jego kolega spadł z kilkuset metrów do Dolinki pod Kołem. Niestety, w wyniku obrażeń nie przeżył. Ciało zostało przetransportowane śmigłowcem do Zakopanego i przekazane policji.

Tragiczny wypadek w Tatrach. Nie żyje turysta Tragiczny wypadek w Tatrach. Nie żyje turysta

Kolejny raz ratownicy interweniowali na czarnym szlaku do schroniska w Pięciu Stawach Polskich. Turystka dostała ataku epilepsji. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.

Po godzinie 16.00 słowaccy ratownicy razem z TOPRem pomogli taternikowi w Wielkim Młynarzowym Żlebie. Spadający odłamek lodu złamał mu rękę. Wspinacz również trafił do szpitala w Zakopanem.

Kilkukrotnie ratownicy TOPR byli wzywani byli przez turystów również w niższych partiach Tatr. Tam najczęstszym powodem działań były obrażenia rąk i nóg w wyniku poślizgnięcia się i upadki.

Skrajna nieodpowiedzialność turystów. To zarejestrowały kamery TOPR Skrajna nieodpowiedzialność turystów. To zarejestrowały kamery TOPR


Na tatrzańskich szlakach występują oblodzenia. W wyższych partiach gór zalegający na szlakach śnieg jest zmrożony i twardy, ale po południu, w miejscach nasłonecznionych, staje się mokry i miękki pod spodem. W Tatrach wciąż obowiązuje lawinowa jedynka.

Wybierając się na szlaki powyżej górnej granicy lasu, trzeba być wyposażonym w sprzęt do uprawiania zimowej turystyki, jak: raki, czekan, kask i lawinowe ABC. W partiach reglowych przydatne mogą się okazać raczki i kijki.