Warunki w Tatrach są bardzo trudne. Wczoraj tuż przed zachodem słońca TOPR-owcy ruszyli na pomoc turyście, który ześlizgnął się około 150 metrów w dół po oblodzonym stoku na Rysach. Z urazem głowy został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
Służby słowackie pomagały natomiast w Tatrach Niskich trzem turystom, którzy wyczerpani nie byli w stanie samodzielnie powrócić do schroniska. Nie pomagał też silny wiatr, który osiągał prędkość do 120 km/h.
Akcja zakończyła się dziś o poranku.