Kamil Suder dyżurny ratownik TOPR przypomina też, że obecnie w Tatrach obowiązuje aż trzeci wysoki stopień zagrożenia lawinowego i nawet posiadanie specjalistycznego sprzętu niewiele nam da:
Poruszanie się przy trzecim stopniu zagrożenia lawinowego jest już absolutnie dla specjalistów, którzy potrafią wybrać teren tak, aby umieć to ryzyko minimalizować. Nie chodzimy tam, gdzie chodzą wszyscy, tylko wybieramy teren, który będzie bezpieczniejszy, a wszelkich zagrożeń unikamy. Poza sprzętem musimy mieć naprawdę spore doświadczenie, żeby umieć to ryzyko ocenić na miejscu.
Na chwilę obecną jednak wychodzenie w Tatry w ogóle jest niezwykle ryzykowne i niebezpieczne, chociażby ze względu na warunki pogodowe. Od rana w Tatrach jak i na Podhalu intensywnie pada śnieg, a widoczność do minimum dodatkowo ograniczała mgła. Ratownicy TOPR apelują, aby z wyprawami w góry wstrzymać się do ustabilizowania pogody.