Sprawdziły się ostrzeżenia meteorologów i poniedziałek przyniósł gwałtowne ocieplenie - głównie w Zakopanem, gdzie obecnie temperatura jest dodatnia. Wszystko za sprawą wiatru halnego, który od kilku godzin mocno daje się we znaki szczególnie w strefie wysokogórskiej. Oznacza to, że warunki turystyczne automatycznie uległy znacznemu pogorszeniu - nie tylko wysoko w Tatrach, ale i w dolinach. Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego tłumaczy, że już sama siła wiatru notowanego od rana powoduje, że wyjście w góry wiąże się ze sporym ryzykiem.
Co ważne - odwilż i ciepły wiatr powodują, że nie tylko wyjścia w góry są obecnie problematyczne, ale i sam spacer po tatrzańskich dolinkach wiąże się z określonymi trudnościami.
Silny wiatr. Na Kasprowym Wierchu około 7 rano wiało 140 km/h. Powoduje to utrudnienia w poruszaniu. Mogą tworzyć się duże zaspy i szlaki będą zasypywane nawet jeżeli wcześniej były one przetarte.
Zrobi się bardzo ślisko, ponieważ śnieg zacznie się topić i stworzy się lód. Na teren płaski zalecam branie raczków, a jak już idziemy gdzieś wyżej, trzeba mieć przy sobie sprzęt zimowy.
Z powodu silnego wiatru nie kursuje dzisiaj kolejka linowa na Kasprowy Wierch, nieczynna jest również kolej krzesełkowa w Dolinie Gąsienicowej. Na razie nie wiadomo czy radykalna zmiana warunków pogodowych w Tatrach spowoduje podwyższenie stopnia zagrożenia lawinowego. Kolejny komunikat lawinowy TOPR zostanie ogłoszony dzisiaj wieczorem.
Bardzo ważny apel ratowników TOPR do turystów. Chodzi o wydarzenie, jakie miało miejsce 8 grudnia w rejonie Buli pod Rysami. Pracownik schroniska w Morskim Oku poinformował ratowników górskich, że widział schodzącą lawinę i turystę, który mógł zostać porwany przez masy śniegu. Zorganizowano akcję, w której brało udział 9 ratowników razem z psem lawinowym. Jak się okazało turysta, który został rzeczywiście porwany przez lawinę, samodzielnie się z niej wydostał i poinformował TOPR o tym, że nic mu się nie stało dopiero gdy wracając do domu samochodem, usłyszał komunikat w radiu.
Cała akcja pogotowia górskiego była więc niepotrzebna i tylko narażała życie ratowników na niebezpieczeństwo. Tomasz Wojciechowski ratownik dyżurny TOPR apeluje więc aby właśnie w takich sytuacjach natychmiast przekazywać informację na numer alarmowy pogotowia górskiego.
Jeżeli osoby, które brały udział w lawinie, ale nic im się nie stało, zadzwonią, powiedzą, że nic im się nie stało i wszyscy są na powierzchni, to mamy wtedy sytuację bardziej klarowną.
Jak tłumaczy TOPR chodzi nie tylko o niepotrzebne narażanie bezpieczeństwa ratowników biorących udział w akcji, ale i o inne kwestie. Może się bowiem okazać, że ratownicy zaangażowani np. w przeszukiwanie lawiniska mogą być potrzebni w innym miejscu, gdzie ktoś potrzebuje niezwłocznej pomocy.
Chodzi o bezpieczeństwo ratowników, ale też, że jeżeli my wysyłamy ratowników w rejon takiej lawiny, to wielu z nich jest odciągniętych od innych zajęć i ktoś może na tę pomoc czekać dłużej.
Prognozy pogody przewidują, że odwilż potrzyma w górach i na Podhalu przez 2-3 dni, a potem znów powrócą ujemne temperatury i spodziewane są opady śniegu.
Obecnie pokrywa śnieżna w Zakopanem to kilkanaście centymetrów, na Kasprowym Wierchu 76 cm.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z
opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 –
recepcja), a także na nasz profil na
Facebooku oraz
Twitterze
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.