30-letni Sebastian Nowacki jest policjantem od 10 lat. Obecnie w stopniu młodszego aspiranta pracuje w Komendzie Głównej Policji w Warszawie - wcześniej pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku.

Wyczynowca na trasie będzie wspierał samochód techniczny z zapasem żywności, napojów i dodatkowymi latarkami potrzebny mi do oświetlenia drogi.

„Spodziewam się, że na trasie dołączą inni śmiałkowie, którzy przejadą ze mną poszczególne fragmenty. Do Płocka chcę dotrzeć w sobotę około godziny 18. – 20. Czy to się uda, to będzie wiadome po pierwszej dobie jazdy, bo to będzie najtrudniejszy fragment, czyli odcinek górski. Kiedy wyjadę za Kraków, to powinno być lżej. Chcę pobić rekord Polski przejechania dystansu na rowerze miejskim w ciągu 72 godzin. Tak naprawdę 72 godziny zakończą się w niedzielę rano, a ja chcę dotrzeć już w sobotę pod wieczór, czyli o ok. 12 godz. szybciej niż obecny rekord” – powiedział PAP na starcie w Zakopanem mł. asp. Sebastian Nowacki.

Dodał on, że dodatkową trudnością w pokonaniu trasy będzie sam rower, bo to nie szosowa kolarka tylko ciężki rower miejski ważący 20,5 kg.

„Przeszkodą na pewno będą warunki atmosferyczne, czyli mróz, opady, no i górski odcinek trasy. Na trasie nie planuję przerwy na ogrzanie się, a posiłki będę spożywał na zewnątrz podczas krótkich przerw. W ten sposób chcę nagłośnić sytuację chorego Tymoteusza Cholewińskiego z Płocka, który w tej chwili przebywa na leczeniu w Barcelonie” – powiedział śmiałek.

Zbiórka funduszy potrzebnych na nierefundowane leczenie onkologiczne 6-letniego Tymoteusza Cholewińskiego prowadzona jest przez jego rodziców na portalu siepomaga.pl/tymek-cholewinski. Chłopiec choruje na nowotwór złośliwy tkanki łącznej.

Trasę przejazdu można śledzić dzięki nadajnikowi GPS bezpośrednio na profilu facebookowym Sebastian Nowacki Ekstremalny Rowerzysta. Trasa przejazdu wiedzie przez Kraków, Częstochowę, Konin i Mogilno.

Nowacki od kilku lat podejmuje się samotnych przejazdów rowerowych na długich dystansach, także w trybie non-stop i z charytatywnym przesłaniem. W tej formule w październiku przejechał rowerem miejskim 506 km z Warszawy na Hel, a celem rajdu, który trwał ponad 40 godzin, była zbiórka pieniędzy na leczenie Tymoteusza.

Przejazd z Zakopanego do Płocka ma być też przygotowaniem do kolejnego wyczynu Nowackiego, który w czerwcu przyszłego roku zamierza przejechać rowerem szosowym 2000 km z Paryża do Warszawy trybem non-stop, który ma potrwać cztery doby.

We wrześniu 2021 r. Nowacki zorganizował charytatywny rajd "1000 km non-stop rowerem dla Aleksandry Ziomki", podczas którego udało mu się pokonać dystans 470 km. Zamierzał przejechać non stop 1000 km z Radomia do Gdańska i na Hel, a następnie wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego do Szczecina. Po wypadku, do którego doszło między Bydgoszczą a Grudziądzem z winy kierującego samochodem ciężarowym, musiał jednak przerwać rajd. Trafił do szpitala. Potem okazało się, że konieczna jest operacja.

W kwietniu tego roku Nowacki pokonał samotnie rowerem, jadąc bez przerw przez Francję i Niemcy, trasę ze Strasburga do Berlina, liczącą 804 km. Z kolei w czerwcu przejechał także trybem non-stop 1462 km z Brukseli do Warszawy. Jego akcję "IPA Blood Race for Life" poza Państwowym Instytutem Medycznym MSWiA wsparły też Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie wraz z Regionalnymi Centrami Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Fundacja przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, a także Federacja Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP oraz IPA Berlin Ost.

Policjant planuje wstępnie, że jego przyszłoroczny charytatywny rajd prowadzić będzie spod Wieży Eiffla w Paryżu do Parlamentu Europejskiego w Brukseli, potem do Amsterdamu, a stamtąd do Berlina, żeby w Polsce, przez Szczecin i Hel, dojechać do Warszawy 14 czerwca, gdy obchodzony jest Światowy Dzień Krwiodawcy.