Grzegorz Watycha burmistrz Nowego Targu zapewnia reportera Radia Kraków, że miasto robi co może - m.in przeznacza spore sumy pieniądze i dotuje wymianę pieców na nowe. "Chciałbym, że każdy, kto zechce wymienić piec, dostał na to pieniądze. Ale mam też obawę, że jest taka grupa mieszkańców, która po prostu pali czym popadnie" - mówi Watycha. 

"Wszystko przez to, że nie ma wiatru. Jak jest wiatr, jak wiatr przegoni, to jest znośnie. Tak jest wszędzie: i w Krakowie, i w Warszawie" - dodają mieszkańcy Nowego Targu.

 



Niestety nadal spora część Nowego Targu jest ogrzewana nie przez gaz czy inne ekologiczne źródła energii a przez piece węglowe. Wśród nich większość jest starego typu i wydziela sporo zanieczyszczeń. To w tradycyjnych paleniskach można palić dosłownie wszystko.

Władze Nowego Targu zastanawiają się też nad zleceniem swojej spółce komunalnej, aby ta prowadziła sprzedaż węgla - ekogroszku dobrej jakości w promocyjnej cenie, co zachęciłoby mieszkańców do zrezygnowania z palenia najtańszym, ale i najgorszym rodzajem węgla. 

 

(Przemysław Bolechowski/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: