Wał przeciwpowodziowy w Nowym Targu został rozkopany podczas inwestycji prowadzonej przez miasto. Chodzi o fragment na wysokości ulicy Grel, wzdłuż rzeki Czarny Dunajec. O sprawie poinformował w mediach społecznościowych radny miejski, Maciej Tokarz. Władze Nowego Targu podtrzymują, że wszystkie prace związane z budową nowej kanalizacji burzowej były prowadzone zgodnie z projektem, który był uzgodniony z Wodami Polskimi. - Możliwe, że firma wykonawcza rozkopała wał nieco bardziej, niż miała to zrobić, ale to jeszcze zostanie poddane kontroli - podtrzymuje burmistrz Grzegorz Watycha.
Wody Polskie: ewidentnie doszło do uszkodzeń
Firma budująca nową kanalizację burzową miała zezwolenie Wód Polskich na wykonanie trzech przepustów w wale przeciwpowodziowym, ale miało się to odbyć bez jego rozkopywania. - Wbrew decyzji ewidentnie doszło do uszkodzeń, które w razie silnych opadów deszczu mogą zagrozić bezpieczeństwu miasta - mówi Magdalena Gala z Wód Polskich:
Pracownicy Wód Polskich wczoraj byli na kontroli terenowej i stwierdzili znaczne uszkodzenie skarpy odwodnej. Została rozkopana lewa skarpa brzegowa potoku Czarny Dunajec. Te działania w tym okresie pogodowym mogą powodować zagrożenia dla bezpieczeństwa budowli wałowej, czyli dla bezpieczeństwa powodziowego mieszkańców.
Burmistrz: nie było uchybień
Burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha zaprzecza tym słowom. Jego zdaniem nie doszło do żadnych uchybień.
Nikt nie był zaskoczony tym, że żeby budować nowy przepust wałowy trzeba rozkopać część międzywala i wykonać nowy przepust.
Wody Polskie nakazały wstrzymanie prac przy budowie kanalizacji. Uszkodzony wał został tymczasowo zabezpieczony folią.
Po wstępnej kontroli w poniedziałek Wody Polskie złożyły zawiadomienie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nowym Targu i do Wojewódzkiego Inspektora w Krakowie. Obie instytucje pojawią się na kontroli wału z udziałem władz miasta oraz firmy budującej kanalizację.