Pan Krzysztof spotkał dokładnie trzy niedźwiedzie. W tym miejscu, przy asfaltowym szlaku, absolutnie tego widoku się nie spodziewał.
"W pierwszej chwili myśleliśmy: Rany, ktoś postawił sztuczne niedźwiedzie! Stały na dwóch łapach. Okazało się, że matka z dwojgiem młodych przyglądała nam się bacznie, więc czym prędzej oddaliliśmy się kawałek" - mówi turysta.
Niedźwiedzie spokojnie przekroczyły szlak i poszły dalej, jednak każde spotkanie z niedźwiedziami jest potencjalnie niebezpieczne. Na szczęście, o ile niedźwiedź nie jest zaskoczony widokiem człowieka i nie czuje się zagrożony, w większości przypadków wszystko kończy się dobrze. Należy się po prostu wycofać i oddalić i dać mu przestrzeń do dalszej wędrówki.
Jak zaznaczają pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, niedźwiedzie przy szlakach turystycznych nie są nadzwyczajnym widokiem. Tatry to naturalne siedlisko niedźwiedzia brunatnego. To turysta jest w nich gościem.