Do bójki miało dojść w nocy z pierwszego na drugiego sierpnia, w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w białym Dunajcu. Mężczyzna w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Pomimo kilkudniowej walki o jego życie lekarzom nie udało się go uratować.
Sprawą zajmują się policja i prokuratura. Jak poinformowała rzeczniczka nowosądeckiej prokuratury Justyna Rataj- Mykietyn - wstępnie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako pobicie, ale z uwagi na śmierć poszkodowanego kwalifikacja zostanie zmieniona. Na razie postępowanie toczy się w sprawie, a to oznacza, że nikomu jeszcze nie przedstawiono zarzutów.
Zarząd Ochotniczej Straż Pożarnej z Białego Dunajca na razie nie komentuje sprawy.