- Grill na majówkę musi być. Zacznijmy od żołądków z kaczki. One wcześniej były ugotowane w sosie własnym, zostały pokrojone w plasterki i zgrillowane. To nietypowe, ale na grilla świetnie się nadają. Do tego grillowane grzyby, szparagi i kapusta, a także kaszanka z fasoli - mówi Kamil Lulis.

Szef kuchni podkreśla, że młoda kapusta świetnie nadaje się do grillowania. "Nie potrzebuje długiego czasu grillowania i jest alternatywą dla wiecznej kiełbasy i karkówki" - podkreśla Lulis.

O czym powinniśmy pamiętać podczas rozpalania grilla? Na pewno węgliki muszą być białe. Do tego nie kładźmy rusztu bezpośrednio na świeżo rozpalonego grilla. Należy odczekać pół godziny, żeby brykiet mógł się rozgrzać do odpowiedniej temperatury.

- Żeby wszystko nie było smażone i grillowane, zróbmy sałatkę. Zaczyna się sezon na pomidory, nowalijki, czyli warzywa świeże. Do tego rzodkiewka, marchewka młoda. Mamy też tu ser, który nazywa się burrata. Jest podobny do mozzarelli, ale ma bardzo płynny środek. On nadaje kremowości pomidorom. Trochę zdrowia będzie. W tę stronę idziemy - mówi szef kuchni restauracji Zakopiańska.

Historia grillowania

Kiedy człowiek zaczął używać ognia do przyrządzania posiłków? Tak naprawdę nie wiemy kiedy nastąpiło to epokowe wydarzenie. Właśnie to jest ekscytujące. Ważną cechą, która zdecydowanie odróżnia nas od zwierząt, jest umiejętność posługiwania się ogniem. Na pytanie, kiedy człowiek oswoił ogień, kiedy po jego palcach pociekł sok z upieczonego mięsa, a na języku poczuł smak umami – odpowiedzi jednoznacznej brak.

Według archeologów mogło się to stać około dwóch milionów lat temu, gdy na nogi stanął Homo erectus. To on mógł wzniecić pierwsze ognisko. Te dowody odkryto w jaskini Wonderwerk na terenie Republiki Południowej Afryki. To najstarsze odkryte dotychczas dowody na ogień w życiu ludzi.

Michał Kuźmiński w swojej książce „Nauka w Kuchni. Przełomowe historie sztuki kulinarnej” opisuje wiele takich dowodów, odkryć czy hipotez. W rozmowie z antropologiem profesorem Robinem Dunbarem pada takie stwierdzenie: "Praludzie odkryli zalety ognia gdy upuścili niechcący jedzenie do ognia lub w jego pobliżu. A gdy już się upiekło, posmakowało im". Jak czytamy dalej, "pieczenie to istny festiwal reakcji chemicznych, prym wiodą w nich tzw. reakcje Maiilarda, w których aminokwasy oddziałują z węglowodanami, do tego dochodzi karmelizacja cukrów. W wyniku tego powstaje masa związków chemicznych o woniach i smakach owocowych, orzechowych, roślinnych czy korzennych. Pojawiają się też słodycz i obiecujący sytość smak umami".

W ten sposób staliśmy się smakoszami. Co z tą historią działo się dalej? Otóż dwa miliony lat później mamy 2 maja 2022 roku, a świat griluje już na całego. Oczywiście Polska też. Ktoś zmyślny ogłosił też środek majówki Dniem Grilowania. Tak od lat kilkudziesięciu bez mała, grilujemy, a w tej sztuce rywalizujemy z innymi nacjami.

Jedni twierdzą, że ojczyzną grilowania jest Ameryka. Grill, czyli Barbecue, jest jak pizza - niezbędny w życiu każdego Amerykanina, którzy uważają się za królów świata przyrządzania potraw na ogniu. Nie mówcie tego jednak, przypadkiem będąc na Kaukazie. Gruzini i Ormianie są przeciwnego zdania i swoją sztukę grilowania podnoszą do rangi wielkiej sztuki kulinarnej. Kaukaz to przecież kolebka wszystkiego.

Gdzie w tym są Polacy? Otóż – jak wiadomo - Polska jest mistrzem Polski w grilowaniu. To nasz majówkowy sport narodowy. Tylko skąd się wziął u nas ten zapał, ta moda? Robert Makłowicz takie ma wytłumaczenie. "Miłość do grillowania jest pewnego rodzaju kopią przyzwyczajeń anglosaskich. Nawet nazywamy to grillem, a po polsku to ruszt. Przyjęliśmy to w latach 90. jako zmianę stylu życia. Lubimy siedzieć w plenerze. Mona siedzieć produktywnie. To moda, która do nas przyszła" - mówi.

Pytanie tylko, czy grilować umiemy. W większości nie. Co nam szkodzi? Brak kulinarnego polotu, gotowe zestawy na majówkę do kupienia w każdym sklepie, czyli lenistwo. "Wystarczy uwolnić wyobraźnię, bo przecież można grilować nie tylko mięso. Trzeba nawet coś innego grillować. Można tak przyrządzić wszystko. Weganie mogą jeść jarzyny, wegetarianie mogą kłaść ser. Jest ser halloumi, który jest tworzony głównie po to, żeby go kłaść na ruszcie" – mówi Robert Makłowicz.