Prokuratorzy drugi raz zorganizowali eksperyment. Biegły, który przygotowuje opinię w sprawie wypadku, chciał sprawdzić jak działa układ hamulcowy w samochodzie egzaminacyjnym. W takim aucie oprócz hamulca kierowcy, jest też pedał po stronie pasażera, gdzie siedział egzaminator. Ten drugi hamulec w czasie naciśnięcia wydaje dźwięk. To pomoże ustalić, czy podejrzany zareagował i próbował zatrzymać samochód przed przejazdem kolejowym.
Biegli porównają teraz wyniki eksperymentu z nagraniem z samochodu, który uległ wypadkowi. Eksperyment przeprowadzono na przejeździe kolejowym i wykorzystano identyczny samochód egzaminacyjny. Podejrzany nie brał udziału w tych czynnościach.
Pierwszy eksperyment procesowy przeprowadzono we wrześniu ubiegłego roku. Ustalono wówczas, że egzaminator miał możliwość bezpiecznie zatrzymać samochód po przejechaniu znaku stop.
(Teresa Gut/ew)