Z pierwszych informacji wynika, że śmigłowiec zahaczył o linię energetyczną. Jak podają słowackie media, Horska Służba leciała na ratunek 10-letniemu chłopcu, który spadł z grani.

Do wypadku doszło w oddalonym około stu kilometrów od Zakopanego parku narodowym Słowacki Raj - to popularne miejsce wśród polskich turystów - w sezonie codziennie odwiedzają go tysiące gości z naszego kraju.

 

Przemek Bolechowski/ IAR/ar