12 lutego mężczyzna zaatakował 13-latkę, która szła do szkoły ścieżką przez lasek w centrum Rabki-Zdroju. Według śledczych podejrzany, stosując przemoc, tj. przewracając, bijąc i przyduszając małoletnią, usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego. Pokrzywdzona broniła się i krzyczała, wzywając pomocy. Sprawcę spłoszyły osoby postronne i uciekł. Pokrzywdzona trafiła do szpitala w Nowym Targu. Doznane przez nią obrażenia ciała okazały się powierzchowne i nie było potrzeby dalszej hospitalizacji.
Policja zatrzymała podejrzanego jeszcze tego samego dnia w miejscu jego zamieszkania. W ujęciu 20-latka, mieszkańca Rabki-Zdroju, pomogło opublikowanie w mediach nagrania z monitoringu. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania gwałtu. Grozi za to kara pozbawienia wolności od pięciu lat albo dożywocie. Podejrzany w trakcie przesłuchania nie przyznał się do zarzuconego mu czynu.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu pierwotnie zastosował tymczasowe aresztowanie podejrzanego na dwa miesiące. Sąd zastrzegł, że podejrzany będzie mógł wyjść na wolność, jeżeli wpłaci 50 tys. zł poręczenia. Ten warunek został spełniony jeszcze tego samego dnia i podejrzany wyszedł na wolność, ale miał dozór policji i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną, dwójką innych świadków i zakaz opuszczania kraju. Później Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uwzględnił odwołanie prokuratury i zdecydował o aresztowaniu 20-latka.