Rozmowa z Janem Gąsienicą Walczakiem kandydatem na burmistrza Zakopanego.
Kampania wyborcza to przede wszystkim pytanie o problemy z jakimi musi sobie poradzić Zakopane.
- Na pewno przed nami rozwiązanie problemu komunikacyjnego w samym mieście. I tu od razu zaznaczam: mam już przygotowany projekt jak usprawnić komunikację zbiorową. Co równie ważne, rozmawiałem już o tym z prywatnymi przewoźnikami i oni są za takim rozwiązaniem. Obowiązkiem miasta ustawowym jest zapewnienie komunikacji zbiorowej, w Zakopanem tak naprawdę jej nie ma. To zadanie bardzo dobrze wypełniają nasi busiarze i trzeba ich po prostu wesprzeć. I jeśli to zrobimy to zadowoleni będą mieszkańcy jak i turyści. Musimy tak zorganizować komunikację, żeby jak najwięcej osób swoje samochody zostawiało przy pensjonatach i decydowało się na poruszanie po mieście komunikacją zbiorową. To zlikwiduje w jakieś części korki na ulicach.
Sprawa wyglądu dworców autobusowego i kolejowego – jest szansa na zmiany?
- Jeśli chodzi o dworzec kolejowy to tutaj musimy poczekać na rozstrzygnięcie sądowe. Dworzec należy do miasta, ale PKP od decyzji administracyjnej się odwołało. Trzeba poczekać na finał sprawy. Im szybciej sprawa zostanie wyjaśniona, tym prędzej będzie można ten dworzec tak zagospodarować aby był wizytówką naszego miasta.
Pojawiały się plany budowy centrum komunikacyjnego.
- Są już koncepcje – proszę zresztą spojrzeć na Kraków czy Nowy Targ – tutaj widać już rewolucyjne zmiany.
Sprawa tras narciarskich tych zamkniętych i nowych inwestycji?
- Tutaj burmistrz nie jest liderem – to przede wszystkim sami ludzie muszą dojść do porozumienia. Zgoda musi być pomiędzy Polskimi Kolejami Linowymi a właścicielami terenów. Nie można tego regulować decyzjami a negocjacjami i rozmową. Na Nosalu, jeśli chodzi o kolej krzesełkową to prywatne osoby muszą rozmawiać z Tatrzańskim Parkiem Narodowym i Centralnym Ośrodkiem Sportu, a Gubałówka to znów rozmowy z PKL.
Zakopane powinno aspirować do organizowania imprez sportowych? Może nie igrzyska olimpijskie, ale np. mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym?
- Absolutnie tak! Ale najpierw musimy zrobić porządek z obiektami sportowymi. Przede wszystkim ze skoczniami – Wielka Krokiew w 2016 roku utraci homologację i trzeba ją zmodernizować. Średnia Krokiew z kolei wymaga generalnego remontu. Musimy więc starać się o organizację zimowych imprez, ale wcześniej trzeba przygotować bazę obiektów sportowych. Nasze miasto żyje kulturą, turystyką, ale i sportem. Tu się wychowali Kamil Stoch czy Justyna Kowalczyk w Szkole Mistrzostwa Sportowego.
Pana hasło w tegorocznej kampanii wyborczej to „Odmieńmy Zakopane”.
- Musimy zacząć od siebie – ja żartując mogę powiedzieć, że schudłem parę kilogramów. Spróbujmy zmienić komunikację, nasze podejście do otwierania wyciągów i tras narciarskich i spróbujmy odmienić sprawę ekologii. Mamy wody geotermalne, możemy dzięki niej nie tylko ogrzewać domy, ale i jak pokazują najnowsze badania, wytwarzać energię elektryczną, aby tam gdzie to możliwe a nie ma sieci geotermalnej w ten sposób ogrzewać budynki.
(Przemysław Bolechowski/ko)