Łapsa powiedział, że Miejska Hala Lodowa potrzebowała sporego nakładu pracy, ale on nie obawiał się niedotrzymania terminów. "Ruszyliśmy na początku roku, więc nie miałem obaw, że nie zdążymy. Wyremontowaliśmy osiem szatni i przygotowaliśmy strefę rozgrzewkową. Jest też miejsce dla wolontariuszy, no a w odświeżonej hali lodowej około tysiąc widzów może codziennie obserwować walki, początkowo na dwóch, a półfinały i finały na jednym ringu" - wyliczał gospodarz obiektów sportowych w stolicy Podhala.
Dodał, że arena będzie przez 24 godziny na dobę strzeżona i zabezpieczona przez najlepszych specjalistów. "Oczywiście halę przekazaliśmy organizatorowi imprezy, ale to nasi pracownicy będą pilnować, żeby nie wydarzyła się jakaś awaria techniczna. A jeżeli nawet coś technicznie nie zagra, to mamy speców na najwyższym poziomie" - zapewnił Łapsa.
Do 2 lipca w Nowym Targu walki ma stoczyć 350 zawodniczek i zawodników z 45 krajów w 13 kategoriach wagowych. We wszystkich wystąpią biało-czerwoni: Natalia Rok (kat. do 50 kg), Sandra Drabik (54 kg), Julia Szeremeta (57 kg), Sandra Kruk (60 kg), Aneta Rygielska (66 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz Jakub Słomiński (51 kg), Jarosław Iwanow (57 kg), Bartłomiej Rośkowicz (63,5 kg), Damian Durkacz (71 kg), Klemens Szczepaniak (80 kg), Mateusz Bereźnicki (92 kg) i Radosław Kawczak (+92 kg).
Stawką turnieju są nie tylko medale mistrzostw Europy, ale także kwalifikacje olimpijskie (po 22 dla kobiet i mężczyzn) na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. Finały odbędą się 1 i 2 lipca, w dwóch ostatnich dniach Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.