"Punktem zwrotnym był sukces Kamila Stocha na olimpiadzie. Chcemy by ta szkoła wizytówką. Spełniała oczekiwania uczniów, rodziców i nas. To, w  jakich warunkach ćwiczymy, przekłada się na wynik sportowy" - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków marszałek Marek Sowa.

Marek Sowa przypomina, że samorząd teraz rokrocznie dofinansuje działalność szkoły kwotą ponad milion złotych. A budowana właśnie hala sportowa będzie kosztować prawie 8 mln - połowę z tej sumy wyłoży Ministerstwo Sportu. Barbara Sobańska dyrektor Szkoły Mistrzostwa Sportowego podkreśla,  że obecnie uczniowie na zajęcia sportowe muszą być wożone po kilka kilometrów na inne obiekty. Rozpoczęta inwestycja ma to zmienić.

"To będzie piękna pełnowymiarowa hala. Trzy poziomy. Niżej są szatnie, wyżej sale, gdzie będą ćwiczyć sportowcy różnych dyscyplin. Musimy tak to zorganizować, by wszystko było w jednym miejscu" - dodaje Sobańska.

W planach jest również rozbudowa części dydaktycznej szkoły. Uczniowie realizują jednocześnie program nauczania, jak i mają treningi sportowe w wybranych dyscyplinach. Katarzyna Bachleda-Curuś - łyżwiarka szybka - tłumaczy, że bez nowoczesnego zaplecza sportowego nie można marzyć o dobrych wynikach naszych zawodników. "Jest tu potencjał. Skocznia, tor lodowy do jazdy szybkiej. Dzieciaki naprawdę mają tu pole do popisu" - mówi łyżwiarka.

Katarzyna Bachleda-Curuś na ostatnich zimowych igrzyskach olimpijskich zdobyła wraz z drużyną srebrny medal.

Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem to obecnie klasy podstawowe od 4 do 6, gimnazjum i liceum. Do placówki uczęszczają dzieci z całej Polski. Jest plan, aby przy szkole powstał również internat. Prace przy budowie hali już ruszyły, a 14 października symbolicznie wmurowano tzw. kamień węgielny. 

 

(Przemysław Bolechowski/ew)