- Prawda jest taka, że jak ktoś przyjeżdża i jest skąpy, zawsze się mu wydaje, że go golą. Jak ktoś jest chytry i turysta by mniej płacił to zaś gada, że dżemojady. Prawda jest taka, że każdy tyle daje, na ile go stać. Każdy też bierze tyle, ile wziąć może. Lepiej najpierw sprawdzić, zanim się zacznie od razu narzekać - mówi Dariusz Galica z firmy pośredniczącej w wynajmie kwater.

Galica dodaje, że w Zakopanem są punkty gastronomiczne na każdą kieszeń i każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Jak twierdzi, publikowanie paragonów z najdroższych restauracji czy karczm jest po prostu tendencyjne i niesprawiedliwe.

Ostatnie dane pokazują natomiast, że w przeciągu półtora roku część cen, jeśli chodzi o koszt pobytu pod Tatrami, podniosła się o kilkanaście procent. To - jak podkreślają przedsiębiorcy - mniej niż inflacja w tym czasie.