Główna zmiana to w końcu udostępnione dwa pasy w każdym kierunku. Zostało ściągnięte też ograniczenie prędkości do 70 km/h oraz zakaz wyprzedzania.
Na tym odcinku trzeba było wybudować kilka wiaduktów, przebudować skrzyżowania, powstały także dwa Miejsca Obsługi Podróżnych w Lubniu oraz Krzeczowie. Te mają zostać oddane pod dzierżawę prywatnym spółkom. Na razie trwa szukanie chętnych.
"Zdecydowanie poprawi to przepustowość w kierunku Zakopanego" - mówił reporterowi jeden z kierowców. "Na pewno będzie lepiej, z tym, że ruch wciąż wstrzymuje skrzyżowanie w Skomielnej Białej" - dodaje inny.
Nowo oddany odcinek nie rozwiązuje bowiem do końca problemów na tej trasie. O ile z samego Lubnia do Naprawy będzie już na pewno łatwiej przejechać, to na końcu tego 7-kilometrowego odcinka kierowcy muszą zwolnić z powodu ponownego zwężenia tej drogi do jednego pasa - właśnie w Naprawie, w rejonie budowanego tunelu pod Luboniem Małym. W tym miejscu nadal trzeba zjeżdżać na tzw. "starą" Zakopiankę aż do Skomielnej Białej. Tam z kolei wjeżdżamy na kolejny odcinek nowej, dwupasmowej drogi prowadzący do Rabki-Zdrój.
Sytuacja na tej trasie będzie tak wyglądała do czasu ukończenia budowy tuneli - czyli do wakacji przyszłego roku. "Prace w tunelu są już bardzo zaawansowane w 70%. Trwają tak naprawdę prace wykończeniowe. Myślę, że w okolicach wakacji będziemy mogli zrobić wraz ze służbami typu policja, straż pożarna, próby wentylacji, działania poszczególnych systemów. Mam nadzieję, że pójdą sprawnie, choć to skomplikowany obiekt, różnie się może potoczyć" - przyznaje dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie Tomasz Pałasiński.
Według wyliczeń budowa blisko dwukilometrowych tuneli na Zakopiance ma ok. trzech miesięcy opóźnienia.
A w budowie jest jeszcze odcinek z Rdzawki do Nowego Targu. Zakończenie budowy tego ponad 16-kilometrowego odcinka planowane jest na koniec 2023 roku.