W ostatnim czasie jelenie dwukrotnie zaatakowały przechodzące w okolicy Równi Krupowej kobiety. Ataki skończyły się urazami i przewiezieniem poszkodowanych do szpitala. Wcześniej takie ataki się nie zdarzały.
Kolejny już atak jelenia na turystkę oczywiście spowoduje działania ze strony Straży Miejskiej, gdyż mamy tu do czynienia z zagrożeniem zdrowia i życia człowieka. Patrole Straży będą codziennie dyslokowane w rejonie Równi Krupowej i będą podejmować działania w sytuacji agresywnych zachowań zwierząt w stosunku do człowieka
- przekazała Agata Pacelt-Mikler z Urzędu Miasta Zakopane.
Jak wylicza Urząd Miasta, od czasu, kiedy jelenie i łanie zaczęły pojawiać się na ulicach Zakopanego, strażnicy miejscy już kilkaset razy podejmowali działania dotyczące tych dzikich zwierząt.
Najczęściej łanie i jelenie były przepędzane z ruchliwych ulic, gdzie stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. Zdarzało się też, że funkcjonariusze musieli ratować życie i zdrowie zwierząt, które uciekając w popłochu, często raniły się, a nawet zawisały na ogrodzeniach.
Aby przeciwdziałać takim incydentom, stosowne wydziały Urzędu Miasta prowadzą działania edukacyjne uświadamiające turystom i mieszkańcom ryzyko związane ze spotkaniem dzikich zwierząt, ich głaskaniem czy dokarmianiem, co niestety także się zdarza. W tym zakresie wykonano m.in. tablice i plakaty informacyjno-ostrzegawcze, które zostały zamontowane na Równi Krupowej. Sukcesywnie wymieniane są kosze na odpady na posiadające odpowiednie przykrycia, utrudniające dzikim zwierzętom dostęp do nich
- przekazał Urząd Miasta.
Mieszkańcy Zakopanego przyzwyczaili się już do stad łani pasących się na Równi Krupowej, czy do chodzących po ulicach jeleni. W ostatnim czasie nawet dwa byki rywalizujące o samice stoczyły pojedynek na ulicy w centrum miasta.
Nieświadomi zagrożenia turyści często zbliżają się do dzikich zwierząt, a nawet karmią je z ręki. Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego również apelują, aby nie podchodzić do napotkanych dzikich zwierząt, a zwłaszcza nie dokarmiać ich.